W telewizji w tym miesiącu odbyła się debata na temat liberalizacji prawa dotyczącego konopi w Polsce. I powiem szczerze, że byłem bardzo zdziwiony, że w sumie wszyscy politycy zgodnie stwierdzili, że jako lekarstwo jest to dobre rozwiązanie. Okazuje się nawet, że poseł Porozumienia walczy z neuroboleriozą i w tej chorobie pomaga mu, między innymi, marihuana. Stwierdzono, że warto poprawić ustawę. Padały także głosy, iż jeśli marihuana miałaby być szerzej dostępna, to trzeba by surowo karać chociażby kierowców, którzy wsiadają za kółko po konopiach. No i w sumie zgoda, nie powinno się wsiadać do samochodu po konopiach. Gorzej, że badania czasem mogą wykryć konopie nawet kilka dni po zażyciu. A trzeźwi jesteśmy już kilka godzin po. Fajnie natomiast, że zastanawiamy się nad szerszym dostępem – to na pewno na plus. Można było zauważyć czasem brak elementarnej wiedzy u polityków na temat cannabis, ale może nie oczekujmy zbyt wiele. I tak jest lepiej niż było jeszcze kilka lat temu.
SŁUCHAJ LUB CZYTAJ TEŻ: #19 Czego nie wiecie o Maćku Kowalskim? – Maciej Kowalski
Szczególnie, że – i tu przechodzimy do następnego tematu – sondaż CBOS przeprowadzony wśród 1133 osób w Polsce, z każdej grupy wiekowej mówi o tym, że 60% Polaków jest przeciw karaniu za posiadanie konopi indyjskich na własny użytek. Jak wyniki wyglądały wśród poszczególnym grup wiekowych? Będę wymieniał procent ludzi, którzy są przeciwni karaniu za cannabis. 64% mężczyzn, 58% kobiet. 77% ludzi w wieku 18-24 i 73% w wieku 25-34. Co ciekawe, a raczej słuszne, za konopiami opowiada się praktycznie każda grupa społeczna od robotników, rencistów, studentów, po prezesów firm. I wiele innych oczywiście. Natomiast co naprawdę ciekawe, dwiema grupami społecznymi, gdzie zapadła mniejszość są seniorzy oraz rolnicy. I to może dziwić. Seniorom przecież marihuana mogłaby bardzo pomóc w walce z wieloma schorzeniami. A rolnikom? No kurczę, mogliby sadzić nowe rośliny czyli mieć nową opcję zarobku. Myślę mimo wszystko, że w końcu i te grupy zmienią zdanie. Wgląd do sondy oczywiście w źródłach na otwieramyoczy.pl
Z kolei w Izraelu legalizowana jest marihuana do użytku rekreacyjnego. Rząd ogłosił, że trwają pracę nad zmianą not prawnych, które uregulują status konopi indyjskich. Cały proces ma potrwać około 9 miesięcy, także jeśli dobrze pójdzie do w 2021 roku konopie indyjskie zostaną w pełni zalegalizowane w tym kraju. Szanowny Panie Izrael – zazdrościmy.
Nad legalizacją zastanawia się także Macedonia. A raczej taką poniekąd legalizacją. Chodzi o to, że Rząd tego kraju wpadł na pomysł, żeby dopuścić używanie marihuany w kawiarniach i miejscach gościnnych w stolicy oraz innych miastach turystycznych. Ciekawy zabieg by to był. Od 2016 roku konopie indyjskie do celów medycznych są tam legalne, jednak nie ma tam pełnej dekryminalizacji.