Osoba zaginiona odnaleziona na… polu konopi, co dalej z inicjatywą obywatelską Wolnych Konopi, kolejna zbiórka crowdfundingowa, cannabisowa sprawa związana z Boratem i śmierć słynnego aktywisty.

I moja mała dygresja na temat tego, dlaczego marihuana w Polsce wciąż jest nielegalna. Zapraszam! 

Podoba Ci się to, co robię?

Wesprzyj Otwieramy Oczy!

Otwieramy Oczy to projekt stricte aktywistyczny. Żadna z platform, na której jestem nie pozwala mi zarabiać. Nie to zresztą jest moim priorytetem. Jest nim pomoc chorym, pokazywanie innowacyjnej drogi biznesowej ludziom, czy otwieranie oczu sceptykom. Często wyjeżdżam w celach aktywistycznych, realizuję projekty i wkładam w to wszystko mnóstwo czasu. Środki finansowe są mi potrzebne, żebym mógł po prostu dalej działać lub robić to jeszcze mocniej. Jeśli podoba Ci się to, co robię i korzystasz regularnie z moich materiałów, będę niesamowicie wdzięczny za pomoc w rozwoju Otwieramy Oczy, co jest jednoznaczne ze wzrostem świadomości społecznej.

 

Podcast do czytania

Cześć! Witam Cię w podcaście Otwieramy Oczy. W dzisiejszym odcinku: zgłoszenie zaginięcia i odnalezienie zaginionej osoby w polu marihuany. Co z inicjatywą obywatelską Wolnych Konopi? Trochę o aferze z olimpiadą i marihuaną. Kolejne zbiórki crowdfundingowe. Oraz o tym jak odtwórca Borata domaga się odszkodowania od firmy Cannabis. Na koniec będzie o śmierci słynnego konopnego aktywisty. Nazywam się Mateusz Zbojna, zapraszam Cię serdecznie na 37 odcinek podcastu. 

Zaczynamy od nieco zabawnej sytuacji. W połowie lipca rodzice 37 letniego mężczyzny zgłosili zaginięcie swojego syna. Wyszedł z domu bez słowa, a oni obawiali się, że targnie się na własne życie. W tym nic zabawnego nie ma, pełna zgoda, ale idźmy dalej. Po przyjęciu zgłoszenia tarnowska policja wysłała swoje patrole, w celu poszukiwania tej osoby. Generalnie ją znaleźli. Facet raczej nie myślał o samobójstwie bo udał się na swoją plantację marihuany i doglądał krzaczki. Także w pewnym sensie rodzice wkopali swoje dziecko w mocne kłopoty bo funkcjonariusze zabezpieczyli aż 66 krzaków konopi indyjskich. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia, a ja po raz 637 w Otwieramy Oczy głośno powiem, że obowiązujące prawo jest absurdalne. Jeśli też tak uważasz, to zachęcam do zbierania podpisów pod inicjatywą obywatelską Wolnych Konopi. Tym samym przechodzimy do kolejnego tematu.

Inicjatywa została złożona do sejmu 20 kwietnia. Generalnie według procedur przeważnie wygląda to tak, że w maju/czerwcu powinniśmy już mieć możliwość zbierania podpisów. Mielibyśmy na to 3 miesiące. Ale jak to w tematach konopnych bywa, rzucane są kłody pod nogi. Marszałek sejmu niby znalazła jakieś błędy w sformułowaniach na karcie, oczywiście wątpię, by te błędy tam były bo jak się zapewne domyślasz nad inicjatywą nie pracują ludzie z łapanki, a za każdy element jest odpowiedzialny znający się na swojej robocie człowiek. Dlatego jeśli zastanawiasz się dlaczego jeszcze nie ma legalizacji w Polsce, to dlatego, że rządzą nami tacy ludzie: ignoranci patrzący na własną korzyść i robiący tylko pod siebie. Jeśli już zbierałeś lub złożyłeś swój podpis i martwisz się, że przestanie być on ważny bez obaw. Każdy złożony do tej pory podpis wciąż jest aktualny, także dziękuję Ci jeśli dorzuciłeś swoje 3 grosze. Inicjatywa może ruszyć z dnia na dzień, sam planuję kilka eventów z nią związanych. Narazie czekamy. Jeśli ruszy w sierpniu, to dalej jest okej bo mamy 3 ciepłe miesiące: sierpień, wrzesień i chłodniejszy październik, który potrafi świecić słoneczkiem. Tragedii generalnie nie ma. Ale dlaczego mówię o ciepłych miesiącach? Dlatego, że łatwiej jest zbierać podpisy i zmotywować się do chodzenia po ulicy kiedy możemy wyjść w spodenkach i bluzie a nie w czapce i kurtce z zamarzającymi rękami. Skuteczność takich akcji w ciepłe dni jest po prostu dużo, dużo większa. Mocno wierzę, że lada dzień zostaniemy spuszczeni ze smyczy i zbierzemy nie tylko 100 tys., a dużo więcej podpisów, bo konopie spożywa naprawdę duża część naszego społeczeństwa. 

Przechodzimy do kolejnej zbiórki, tym razem crowdfundingowej. Mam wrażenie, że w odcinkach podsumowujących miesiące za każdym razem mówię o jakiejś zbiórce, tyle ich ostatnio jest. Tym razem firma Alba Konopie w kilka godzin osiągnęła swój cel finansowy czyli ponad 2 mln złotych. W 2019 roku spółka zaczęła działalność od 2 ha upraw testowych. W tej chwili posiada już 300 ha z czego 57 jest objętych czynną uprawą. Alba Konopie chce inwestować w dalszy rozwój w USA i za granicą generalnie, aspiruje na największą polską firmę, także plany ma. Niestety do zbiórki już się nie dorzucisz bo została zakończona, ale Freedom Farms słynnego aktywisty Przemka Zawadzkiego dalej zbiera pieniążki, w momencie nagrywania tego odcinka mają 2,5 mln złotych więc jeszcze trochę im brakuje do celu. Jeśli chcesz zostać akcjonariuszem firmy konopnej, to masz możliwość. A w odcinku 33 moim gościem jest właściciel tej firmy Przemek Zawadzki i tłumaczy dlaczego warto zostać jego wspólnikiem.

Wieści zza granicy zaczynamy od grubej afery. Oficjalnie trwa olimpiada, a na nią nie pojechała zawodniczka Stanów Zjednoczonych Sha’Carri Richardson. Jaki to ma związek z konopiami? A taki, że w jej organizmie wykryto tetrahydrokannabinol czyli THC. 21-letnia sprinterka była jedną z faworytek do złotego medalu, jednak spożywanie marihuany jest przez USADA jest zakazane. Od początku tego roku nie jest już klasyfikowana jako doping, ale stosować i tak nie można. Kary są po prostu łagodniejsze. Wspomniana wcześniej organizacja zawiesiła amerykankę na miesiąc w związku z czym na igrzyskach wystąpić nie mogła. Jestem tylko człowiekiem – mówiła Richardson, a używanie konopi tłumaczyła śmiercią matki. Konopie miały jej pomóc poradzić sobie z trudną sytuacją życiową. 

Skoro jesteśmy przy skandalach to czas na następny. Sasha Baron Cohen odtwórca Borata, domaga się odszkodowania za wykorzystanie jego wizerunku w reklamach konopi przez firmę Solar Therapeutics w USA. Mężczyzna domaga się zadość uczynienia jednak amerykańska firma nie chce mu zapłacić. Trwają rozprawy sądowe i zobaczymy jak wszystko się potoczy. 

Niestety teraz smutna informacja. Nie żyje Frenchy Cannoli słynny aktywista i miłośnik konopi odszedł 18 lipca 2021 roku z powodu powikłań po operacji. Mężczyzna znany był z produkcji świetnego haszyszu, promował edukację na temat marihuany, wyprodukował serial dokumentalny Frenchy dreams of hashish wraz z dokumentalistą Jakem Remingtonem. Film pokazuje z czym muszą się mierzyć mniejsze kalifornijskie farmy po legalizacji. Sam tego jeszcze nie oglądałem, ale czuję, że na najbliższe kilka wieczorów będę miał zajęcie. 

To by było na tyle. Jeśli podobał Ci się ten odcinek udostępnij go proszę dalej. Serdecznie zapraszam Cię na moje social media: Instagram i Facebook. Jeśli wyjątkowo podoba Ci się co robię i chciałbyś pomóc w procesie legalizacyjnym w Polsce lub w moich działaniach aktywistycznych to zapraszam Cię do wsparcia mnie w serwisie Patronite. Dziękuję też wszystkim patronom, szczególnie mojemu nowemu patronowi Clinicanna, klinika medycznej marihuany, która dość hojnie zaczęła mnie wspierać, bo aż 200 złotymi miesięcznie. Dużo mi to da na przestrzeni dłuższego czasu. Dziękuję, bez Was wszystkich nie byłbym tu gdzie jestem. Zapomniałbym, zachęcam także do obserwowania podcastu w aplikacji w której go słuchasz, dzięki temu żaden nowy odcinek czy bonusowe nagranie Cię po prostu nie ominie. Ja nazywam się Mateusz Zbojna, a słuchałeś/słuchałaś podcastu Otwieramy Oczy. Cześć!