Z tego artykułu dowiesz się:

LSD czyli słynny „kwas” to jeden z najpopularniejszych psychodelików na świecie. Postrzeganie tej substancji jest bardzo szerokie. Niektórzy doznają po znaczku duchowego przebudzenia, inni po kropelce zaliczają imprezę życia. Natomiast to co łączy wszystkie te grupy to głęboka zdolność do transformacji. Sam twórca LSD nazwał swoje odkrycie „lekiem dla duszy”.

Dietyloamid kwasu D-lizergowego, bo tak brzmi pełna nazwa kontrowersyjnej używki, przyczynił się do zapoczątkowania rewolucji psychodelicznej w zachodniej, kapitalistycznej kulturze. Jest dobrze przebadaną substancją farmakologiczną, która doczekała się ponad 1000 publikacji naukowych. Staje się też coraz ważniejszym narzędziem w neuronauce i jest postrzegany jako rewolucyjny lek na zaburzenia lękowe, traumę i depresję. 

Z racji, że temat jest długi i szeroki postanowiłam go podzielić na części. Z dzisiejszego artykułu dowiecie się podstawowych informacji na temat LSD. Opowiem czego możecie się spodziewać po kwasie i jakie doznania mogą Wam towarzyszyć. Ponadto przybliżę Wam również potencjalne zagrożenia związane z tym psychodelikiem. Już na starcie życzę Wam udanej podróży!

LSD trip

Historia LSD

LSD zostało po raz pierwszy zsyntetyzowane w 1938 roku przez szwajcarskiego chemika Alberta Hofmanna. Odkrycie psychodelicznych właściwości substancji zajęło 5 lat i było totalnie przypadkowe. Naukowiec doświadczył lekkiego działania kwasu podczas syntezy w laboratorium, które objawiało się falowaniem. Hofmann świadomie pierwszy raz przyjął LSD 19 kwietnia 1943 roku w dawce 250 μg i wtedy miała miejsce jego wręcz legendarna podróż rowerem do domu. Zaspoileruję, że do domu dotarł i podczas odpoczywania na łóżku – ponieważ niewiele więcej był zdolny robić – doświadczał wizualizacji, poczucia euforii, zmiany percepcji i wzrostu kreatywności co później szczegółowo opisał.

Podobieństwo stanu po LSD do zachowań i reakcji zaobserwowanych przy schizofrenii zauważono w 1947 roku. To rozpoczęło serię eksperymentów z użyciem psychodeliku w celu zrozumienia psychozy. Od 1949 do 1966 substancja była dostarczana psychiatrom i badaczom „aby uzyskać wgląd w świat pacjentów psychiatrycznych” i wspomóc psychoterapię. 

W latach 1950-1960 psychoterapia powiązana z LSD i była badana w odniesieniu do lęku związanego z terminalnym rakiem, alkoholizmem, uzależnieniem od opioidów i depresją. W tym czasie również ruch hipisowski w USA wyniósł kwas na wyżyny sławy. Pomimo bardziej pokojowego nastawienia użytkowników substancji psychodelicznych, trend nadużywania narkotyków doprowadził do poważnego kryzysu i wzmocnienia działań prohibicjonistów. 

Badania kliniczne nad LSD zostały wstrzymane na początku lat 70. z powodu nacisków politycznych, które nastąpiły po jego powszechnym i niekontrolowanym stosowaniu. Niemniej jednak rekreacyjne stosowanie LSD pozostaje na wysokim poziomie. Legalna psychoterapia wspomagana LSD jest obecnie oferowana bardzo niewielu pacjentom w Szwajcarii na podstawie indywidualnych zezwoleń Federalnego Urzędu Zdrowia. Ponadto, eksperymentalne badania nad LSD u zdrowych osób nabrały rozmachu i zaowocowały nowymi odkryciami.

LSD trip

Jak LSD zmienia rzeczywistość?

LSD jako substancja psychodeliczna zmienia percepcję, odpowiada za zjawiska wizualne, poprawia humor, rozluźnia i rozwija kreatywność. W badaniu na którym się skupię uczestnikom podano dawkę 200 μg LSD, czyli taką która obecnie stosowana jest w terapiach psychodelicznych. 

Taka dawka daje większe poczucie bliskości z innymi, szczęścia, otwartości i zaufania niż dawka 100 µg. Wszystko działo się w kontrolowanym otoczeniu i większość uczestników badania oceniła działanie substancji pozytywnie. Około 25% odczuło tzw. „bad tripa”, jednakże doświadczyli też pozytywnych skutków działania leku. Nie odczuwali głębokiego lęku ani paniki i interwencja farmakologiczna nie była konieczna.

U badanych pacjentów LSD wywołało błogość, audiowizualną synestezję, zmianę percepcji, derealizację, depersonalizację i mistyczne doświadczenia. Innymi słowy świat wokół stał się bardziej kolorowy, przyjazny i kochający. Wszystko było piękniejsze, miało głębsze znaczenie i było ze sobą połączone. Substancja wpłynęła silnie na poczucie bliskości z innymi, otwartość i zaufanie. W teście na rozpoznawanie emocji LSD osłabiło reakcję badanych na widok smutnych i przerażonych twarzy na skutek zmniejszenia reaktywności lewego ciała migdałowatego. Można więc powiedzieć, że LSD zwiększa empatię.

Słyszeliście kiedyś, że po kwasie muzyka brzmi lepiej? To dlatego, że tak silnie wpływa na przetwarzanie emocji. Ten efekt można uznać za przydatny w psychoterapii wspomaganej psychodelikami. Kilka nowoczesnych badań oceniało interaktywne efekty z używania LSD i słuchania muzyki. Okazało się, że substancja wzmocniła emocjonalną reakcję na muzykę i wywołała większe uczucie zachwytu i transcendencji niż w przypadku placebo.

Ponadto LSD wpłynęło na intensywność obrazów doświadczanych przy zamkniętych oczach. Odnotowano nawet pojawianie się scen z przeszłości, z którymi muzyka nie wchodziła w interakcję. Inni badacze odkryli, że LSD znacząco zwiększyło oceny fragmentów muzycznych, które wcześniej były oceniane jako neutralne.

LSD wywołało błogość, audiowizualną synestezję, zmianę percepcji, derealizację, depersonalizację i mistyczne doświadczenia. Innymi słowy świat wokół stał się bardziej kolorowy, przyjazny i kochający.

Skutki niepożądane czyli co może Cię zdziwić na kwasie

LSD umiarkowanie podwyższa ciśnienie krwi, tętno, temperaturę ciała i wielkość źrenic. Ostre niekorzystne efekty występują od 10h do 24h po podaniu i obejmowały trudności z koncentracją, bóle głowy, zawroty głowy, brak apetytu, suchość w ustach, nudności, brak równowagi i uczucie wyczerpania. Bóle głowy i wyczerpanie mogą trwać do 72 godzin.

W nowoczesnych badaniach nad LSD nie zgłoszono żadnych poważnych działań niepożądanych. Jest to zgodne z poglądem, że LSD jest względnie bezpieczne, gdy jest stosowane w warunkach medycznych i zgodnie z wytycznymi dotyczącymi bezpieczeństwa. LSD jest fizycznie nietoksyczne, ale istnieje ryzyko psychologiczne, zwłaszcza gdy jest używane w warunkach nienadzorowanych. 

Kwas i inne halucynogeny bywają nadużywane, ale nie są substancjami prowadzącymi do kompulsywnego przyjmowania. W badaniach na zwierzętach nie odnotowano cech uzależnienia, zespołu odstawienia lub samopodawania. Istotna jest jednak świadomość, że wiele nowych halucynogenów jest używanych i sprzedawanych jako LSD. Mają inną farmakologię i prawdopodobnie większy profil ryzyka przez co mogą być toksyczne i uzależniające. 

Często zgłaszanym zjawiskiem są tzw. flashbacki. Flashback po LSD to epizodyczne i krótkie powtarzanie się elementów z poprzednich doświadczeń psychodelicznych przydarzające się niespodziewanie w stanie trzeźwości. Dosłownie wyjaśniając – nawet do pół roku po kwasie możecie zaznać krótkich powrotów do tego stanu.

Klinicznie istotne retrospekcje są również definiowane jako utrzymujące się halucynogenne zaburzenie percepcji. Zaburzenie to jest uważane za rzadkie i występuje prawie wyłącznie w kontekście nielegalnego używania rekreacyjnego przez pacjentów z zaburzeniami psychotycznymi czy schizoidalnymi. Zazwyczaj trwa od kilku miesięcy do roku.

LSD trip

Porady dla podróżników

LSD to substancja wpływająca korzystnie na samorozwój i kondycję psychiczną. Pozwala na głęboki wgląd w siebie, poczucie bliskości z innymi i zmianę perspektywy. Ma potencjał terapeutyczny, ale efekty zależą od indywidualnych predyspozycji, udziału terapeuty, doświadczenia z psychodelikami, kondycji psychicznej i otwartości na nowe czyli tzw. zdolności do płynięcia. Warto zadbać też o set&settings o czym pisałam tutaj.

Pomimo braku wykazanej toksyczności podróże na LSD należy traktować poważnie. Raz, że mogą trwać wiele godzin. Dwa, że mogą zaowocować wielkimi zmianami w życiu. Ale co najistotniejsze nigdy nie wiemy jak substancja może na nas podziałać w związku z czym należy do LSD podejść z pewną ostrożnością i uważnością, aby z doświadczenia wyciągnąć dla siebie jak najwięcej. 

Dobrze jest pamiętać o tym, że sesja z LSD jest wyczerpująca dla ciała i duszy. Organizm jest zmuszony do zwiększonego przetwarzania, głowa nie filtruje informacji, otoczenie bodźcuje bardzo intensywnie. Warto więc zarezerwować sobie czas dla siebie, aby odpocząć i zintegrować przeżyte doświadczenia. Naprawdę bardzo istotne jest, żeby po sesji psychodelicznej zadbać o siebie, dać sobie czas na relaks i odpoczynek, nie dokładać sobie stresu i akceptować to, co do nas przychodzi. 

Mądralińska, która ma zawsze dużo do powiedzenia. Absolwent dziwnego kierunku ekologiczno-ekonomicznego. W czasie wolnym ziołolecznictwo i sztuka. Plastyczna oczywiście. Jara ją też kosmos. Bardzo dużo empatii w jednym małym człowieku.
Pamela Rohner

Źródła:

M. E. Liechti, Modern Clinical Research on LSD, Neuropsychopharmacology, 2017.