Recenzja medycznej marihuany to nowy cykl na naszej stronie. Komercyjna nazwa Cannabis flos. Red No. 2 to Lemon Skunk i można mieć pewność, że przynajmniej w profilu terpenowym rzeczywiście mamy do czynienia z odmianą bliską cytrynowym nutom. To chyba zresztą najbardziej charakterystyczna odmiana dostępna w PL aptekach pod względem zapachu. Hybryda z delikatną przewagą wąskolistnej odmiany (tzw. sativy).

Plastikowy, biały pojemnik z plombą chroniącą przed niepożądanym otwarciem.

Nakrętka z zabezpieczeniem utrudniającym dobranie się do suszu dzieciom.

W poprzednich dostawach w środku kawałek papierka/pergaminu zabezpieczający susz przed nadmiernym wędrowaniem i obijaniem się po pojemniku, w późniejszych dostawach papierka brak.

Data ważności: 12.2022

Numer serii: R2N1245CA-1R1-9

Z tego artykułu dowiesz się :

Para oczu, czyli prezencja

 

Kwiaty Cannabis flos. RED no. 2 czyli medycznej marihuany nawet w starszej, mającej kilka miesięcy partii są w porządku, a na standardy tego, co czasami spotyka się w aptekach (mocno wysuszone kwiaty), jest niejednokrotnie najlepiej prezentującą się odmianą.

Kolor zielony i żywy, chociaż ze względu na przebywanie już jakiś czas na półce lekko przygaszony, wchodzący coraz bardziej w ciemną zieleń, mimo to prezentujący się ciekawie.

Kształt, idący w stożek, z charakterystycznym czubkiem na górze kwiatostanu, co podpowiada, że mamy tu przewagę sativy, chociaż niewielką, ponieważ topki nie są tak luźne, z otwierającymi się przestrzeniami między kwiatami, jak w np. Aurorze 22% (Ghost Train Haze). Nie ma też zbyt wiele długich „włosków” (słupków), co również bardziej charakterystyczne jest dla odmian szerokolistnych (tzw. indica).

Na pierwszy rzut oka widać mieniące się, błyszczące trichomy oraz kilka niedociętych podczas trymowania listków. Pod lupą — w świetle zwykłym — można naprawdę docenić ilość żywicznych główek. Kwiatostany są nimi równomiernie oblepione.

W świetle UV na sprawdzonych kwiatach nie pojawiły się żadne odstępstwa jak np. włosy, pozostałości po insektach czy inne zanieczyszczenia.

Mikroskop odsłania, jak zwykle, prawdę. Rzeczywiście to szczodrze obdarzona trichomami partia, chociaż ze względu na swój wieku niektóre z nich są opadnięte, posklejane i w niektórych miejscach część z nich jest już ciemnobursztynowa, co znaczy o tym, że kwiat osiąga stan przejrzałości. Podkreślam jednak tutaj, że jest to opakowanie, które ma już kilka miesięcy.

trichomy medycznej marihuany

Próba na trzy nosy, czyli zapachy

 

Recenzja medycznej marihuany to korzystanie ze wszystkich zmysłów.

Nos 1: Tego nie da się opisać inaczej niż słowem: „ekscytujący”.

To mocny, wchodzący w cały nos zapach (co również potwierdza, że profil terpenowy zaczyna tu dominować w stronę energetyzującego, pobudzającego).

Pierwsza nuta to cytryna, druga to „słodka cytrynka”, trzecie jest uczucie ciepła, które u mnie wywołuje zawsze obecność Kariofilenu.

Nos 2: Cytrynowy-kwaśny cukierek, odrobina lasu i nawet daleka obecność ziołowości. Ogólnie? Cytrynowo-ziołowy cukierek z apteki.

Nos 3 (ciekawe!): Siano, brzydki i odtrącający zapach chemii, kostki do WC o zapachu sztucznej cytryny.

Różne można mieć wątpliwości, jeśli chodzi o odmiany dostępne w polskich aptekach, ale nie ma wątpliwości co do tego, że Red no. 2 jest cytrynową odmianą. Jak widać jednak to, co dla jednej osoby (dla mnie) jest ekscytujące, wspaniałe, cudowne dla innego nosa będzie odpychające.

To bardzo cenna uwaga, której nauczyłem się pracując za ladą sklepu z kwiatami. Nie dla każdego każdy terpen i kiedy wybieramy odmianę dla siebie — nieważne czy w celu rekreacyjnym, czy jako pacjent/pacjentka — warto kierować się zapachem.

Nie bez powodu, kiedy Gandalf, Frodo Baggins i reszta drużyny pierścienia zgubiła się w kopalnii Moria, Gandalf powiedział:

“Jeśli kiedykolwiek zwątpisz, Merriadoku, idź za swoim nosem”.

W konopiach to, co dla nosa żywe, ciekawe, ekscytujące powinno przełożyć się na działanie. Tak samo, to co odpycha, najpewniej nie jest po prostu dla nas.

Przykład z życia? Wszystkie odmiany, które mają przewage linaloolu nie są dla mnie. Linalool źle na mnie działa, a zapach — kojarzący się większości ludzi przyjemnie, lawendowo, uspokajająco — mi śmierdzi okrutnie i mam wrażenie, że wącham coś zepsutego.

Pełna komora waporyzatora, czyli działanie

 

Działanie tej odmiany medycznej marihuany (oczywiście jest to ocena moich wrażeń):

Waporyzacja 0,3g od 160 do 180 stopni Celsjusza:

No cóż, dla mnie niezapomniane będzie, kiedy pierwszy raz spróbowałem tej odmiany. Od razu czuć efekt uplifting (dosłownie jakby się delikatnie unosić nad ziemią). Red drugi to też natychmiastowa poprawa nastroju, uspokojenie i chęć do działania, działania, działania najlepiej kreatywnego, chociaż przy RED no. 2 w każdą czynność — prostą czy wymagającą skupienia — można się mocno wczuć. Świetnie się przy niej ćwiczy, zmywa naczynia, ale też tworzy i główkuje.

Co ciekawe, już przy niskich temperaturach cytrynowy skunks pokazuje swoją drugą stronę i odczuwalne jest rozluźnienie, złagodzenie napięcia i nerwobóli.

Waporyzacja 0,3g od 180 do 200 stopni Celsjusza:

Na wyższych temperaturach uczucie energetycznego kopniaka jest jeszcze większe. Na tyle, że może pojawić się natłok myśli czy nawet lekka dezorientacja. Po dłuższym czasie wraz ze wzrostem tolerancji na tę odmianę da się jednak przekuć to w skarbnicę konceptów, pomysłów i ciekawych spostrzeżeń. Dla mnie to odmiana dla filozofów. Świetnie nadaje się, aby pomyśleć nad tym, co w nas siedzi i złapać inną perspektywę. Myślę, że przy odpowiednim prowadzeniu może być pomocna w różnego rodzaju nurtach psychoterapii.

Na wyższej temperaturze odzywają się także mocniej efekty tzw. indici, bo odmiana ta mimo wszystko nie powoduje problemów ze snem. Bywa, że potrafi zrelaksować i rozluźnić na tyle, że staniemy się senni. Ot, taka natura hybrydy, którą Red zdecydowanie jest.

Muszę tutaj zaznaczyć również efekty, które zaobserwowałem już po sesji z waporyzatorem np. następnego dnia. W moim przypadku dzień po waporyzacja Red no. 2 utrzymują się jego pozytywne efekty. Jestem bardziej zadowolony, stres nie doskwiera tak bardzo i mam więcej siły na działanie. Pozostaje wrażenie jakiejś dodatkowej osłony, tarczy, która chroni przed codziennymi napięciami.

Kwiat medycznej marihuany

Podsumowując subiektywnie i krótko

 

Cannabis Flos. Red no. 2 mimo niewielkiej dominacji genów wąskolistnych (sativa) to idealna odmiana medycznej marihuany dla osób, które szukają kopniaka energii.

Dzięki swojemu profilowi i odrobinie silnej woli powinna również pomóc skoncentrować się dosyć dobrze na każdego rodzaju zadaniach.

Powinna poprawiać nastrój i powodować uczucie podniesienia na duchu (uplifting). Mogą jednak wystąpić natłoki myśli, zdezorientowania, chwilowego poczucia lęku.

Lemon Skunk nie wpływa negatywnie na sen, nie ma po niej trudności z zaśnięciem, człowiek budzi się wypoczęty, gdyż odmiana — zwłaszcza na wyższych temperaturach — ma w sobie spory potencjał relaksujący i przeciwbólowy (zwłaszcza jeśli chodzi o bóle spowodowane napięciami, nerwami).

Jakościowo to również jedna z moich ulubionych odmian, głównie przez zapach, który wyróżnia się na tle innych dostępnych w Polsce kwiatów. Cytrynowe, mocne i charakterystyczne nuty nie są jednak dla każdego. I nie na każde schorzenie. A jakie choroby możesz leczyć z użyciem medycznej marihuany dowiesz się tutaj.

Konopny copywriter, publicysta i PR-owiec. Zafascynowany światem terpenów; smaków i zapachów. Certyfikowany interpretator cannabis, którego pasją jest różnorodność i historia dostępnych odmian. Lubi funk-rap i dobry ramen.

Paweł Herer