Choć 20.04 obchodzony jest na całym świecie jako święto konopi – 420, historia tego symbolu jest bardziej złożona. Ale dziś nie o tym. Pochylimy się za to nad ważnym pytaniem – jak idealnie spędzić konopne święto? Popytaliśmy też bliskich, jak oni widzą perfekcyjne 420! 

Z tego artykułu dowiesz się :

Idealne 420 

20 kwietnia. Święto wszystkich miłośników konopi na całym świecie. O symbolicznej 16:20 każdy z nich oddaje się konsumpcji cannabis na swój ulubiony sposób. Zadaliśmy sobie pytanie, jak powinien wyglądać taki dzień? Czy tak, jak każdy inny, czy może należy go obchodzić w sposób wyjątkowy? A co, jeśli ktoś pali raz na rok, właśnie 20 kwietnia? Jak sprawić by było to doświadczenie, które wystarczy na kolejne 365 dni? W skrócie: jak przeżyć idealne 420? Postanowiliśmy przygotować dla Was kilka porad.

A, że co dwie głowy to nie jedna, to postanowiliśmy popytać jeszcze kilka osób o ich wizję idealnego święta. W OOTeamie wywołało to niezłą dyskusję i okazało się, że każde z nas ma zupełnie inne wyobrażenie konopnego raju. 

Jednak łączy nas wszystkich chęć celebrowania niewątpliwie wspaniałej rośliny, jaką są konopie. Nie ukrywajmy też, że fajnie zjednoczyć się innymi użytkownikami marihuany we wspólnym świętowaniu. Po prostu, dzień święty należy święcić 😉

420 świętowanie

Czas

Popołudniowe godziny świętowania to oczywiście zaleta. W życiu jednak nie zawsze jest tak, że mamy zaplanowany nasz czas wolny. Zadbajcie o to, by wszystkie obowiązki skończyć przed 16 i mieć już czas tylko dla siebie by móc oddać się świętowaniu. Zróbcie zakupy z wyprzedzeniem, przyszykujcie sobie wszystkie niezbędne akcesoria, byście nie musieli szukać tacki 5 minut przed czasem.

Miejsce

Miejsce, w jakim oddacie się celebracji tego święta, to podstawa. Zaplanujcie sobie je z odpowiednim wyprzedzeniem, tym bardziej, że będzie to miało znaczenie dla dalszej części dnia. Jeśli wybierzecie świętowanie w plenerze to tak, byście czuli się tam bezpiecznie. Najlepiej, gdy ruch przypadkowych ludzi jest ograniczony. 

Świetnie na takie świętowanie sprawdzają się wszelkie okolice wody. Nadmorska plaża, gdzie jod i szum fal idealnie współgrają z fazą wywołaną THC, jeziora, zalewy czy po prostu rzeki. Innym rozwiązaniem może być leśna wycieczka i piknik na łonie natury. 

Warto jednak pamiętać, że w drugiej połowie kwietnia pogoda lubi się dynamicznie zmieniać. Jeśli zaplanujecie świętowanie w plenerze to sprawdźcie wcześniej pogodę by nie trzeba było korygować planów w ostatniej chwili. 

W Polsce świętowanie niestety często jesteśmy zmuszeni ograniczyć do bliskiego grona znajomych. Ze względu na surowe prawo nasze rady są nieco ukierunkowane na świętowanie w bezpieczeństwie. Miejmy jednak świadomość, że 420 to święto zrzeszające miłośników marihuany. Na świecie bywa hucznie obchodzone i np. w Londynie wszyscy zbierają się w Hyde Parku, aby wspólnie o 16.20 odpalić jointy. W Polsce z roku na rok przybywa również inicjatyw o podobnym charakterze. Jednak wszyscy wiemy, że prawdziwe polskie święto konopi to Marsz Wyzwolenia Konopi (już 3.06!) i największe polskie targi konopne Kanaba Fest (już 6-7.05!), więc nic straconego 🙂

Towarzystwo

Marihuana należy m.in. do grupy psychodelików, w związku z czym bardzo uzasadnione jest powoływanie się na set&settings przy okazji jej używania. Ważnym elementem oprócz miejsca i ogólnego komfortu są ludzie, z którymi palisz. Szczególnie w okolicznościach 420. 

To z kim spędzasz ten dzień ma ogromne znaczenie. Wiele osób świętuje samodzielnie lub ze swoją drugą połówką. Wspólna konsumpcja to idealny wstęp do randki z najbliższą osobą. 

Jeśli wybierasz większe grono osób to pamiętaj o tym, że warto pomyśleć nieco o sobie i nie psuć sobie nastroju osobami, z którymi nie czujesz dobrej energii. Owszem, konopie to magiczna roślina, która sprawia, że nawet najwięksi wrogowie znajdą wspólny język, ale czasem warto otoczyć się wąskim i sprawdzonym gronem. 

wspólne 420 dwoje ludzi z jointami

Ubrania

Motywem przewodnim idealnego 420 powinno być słowo „komfort”. I to właśnie klucz przy wyborze outfitu na ten dzień. Jeśli planujesz świętowanie w plenerze to zadbaj o to, by strój był odpowiedni do warunków atmosferycznych. To też dzień, w którym szczególnie mamy ochotę się wyrazić, chociażby przez te skarpety w trawkę. Ustal najpierw miejsce w jakim świętujesz, żeby nie przemierzać jako chodzący transparent pro-legalizacyjny połowy miasta z bongiem w plecaku. Patrole na mieście wiedzą o co chodzi w tym dniu.

Jeśli jednak celebracji oddasz się w domu to już nic Cię nie ogranicza. Załóż swoje ulubione ciuchy i nie patrz na to, czy nie wyglądasz zabawnie. Wygodne kapcie, luźna odzież, ulubiony puchaty kocyk. A jeśli czujesz się wygodnie w stroju Chewbakki, to załóż strój Chewbakki. To jest Twój dzień.

Co spożywać

Kiedy już ogarnęliśmy otoczenie i przygotowaliśmy sobie odpowiednie warunki to pora przejść do tego, co tygryski lubią najbardziej. Czyli co i jak skonsumować. Niezmiennie najpopularniejszą formą konsumpcji konopi są klasyczne jointy. Można sobie pozwolić na zwykłego, prostego lolka albo pobawić się coś nieco bardziej wyjątkowego: uzupełnić go nieco haszyszem czy dabem dookoła bletki, posypać dodatkowo kiefem…wtedy jednak nie zalecamy jarać go samodzielnie. Innym, ciekawym rozwiązaniem wzbogacającym nie tylko doznania odurzające, ale też smakowe jest wykorzystanie terpenów, np. w formie saszetek Integra Boost Terpens. 

Na dokładkę bongo lub waporyzator tak, aby zapewnić sobie odpowiedni nastrój przez resztę popołudnia. Wiele z Was wybierze wiadro, jako sztandarowe medium maksymalnego najarania, wiedzcie jednak, że to niezdrowe. 

Zwróćcie też uwagę na źródło Waszego suszu. Szczególnie, jeżeli świętujecie raz w roku, a marihuanę pozyskaliście z niepewnego miejsca. Pamiętajcie, że możecie anonimowo przebadać susz, żeby mieć pewność, że nie będziecie tego świętowania odchorowywać. 

Jeżeli jesteście bardziej zaawansowanymi użytkownikami konopi, możecie pobawić się w konopne gotowanie z tej okazji. Może klasyczny space cake albo coś wytrawnego? Możliwości jest wiele, a jak nie macie pomysłu to szybciutko dołączcie do newslettera, aby otrzymać specjalne konopne przepisy od Ryszarda! 

Dawka ma znaczenie

Przy okazji sposobu konsumpcji warto krótko wspomnieć o dawkowaniu. Wiadomo, że każdy z nas ma inną tolerancję, inne preferencje i wprawę. Jesteśmy też świadomi, że nie ma jednoznacznej dawki THC, a susz suszowi nierówny.

Nie możemy jednak opędzić się od myśli, że wielu z Was uzna 420 za moment, kiedy koniecznie trzeba sprawdzić, jak bardzo możecie się ujarać. Jeżeli jednak zależy Wam na celebrowaniu tego dnia, a nie przespaniu lub co gorzej skończeniu z niefajnym samopoczuciem – stanowczo odradzamy. 

Decydując się na palenie z bonga, poczekajcie chwilę, aż trochę ochłonięcie. Jeżeli spaliliście gibona, może nie dokładajcie już konopnych ciastek. Pamiętajcie też, że za mocne stany po THC możecie łagodzić za pomocą CBD. 

W Polsce świętowanie na ogół kojarzy się też mocno z alkoholem. Jak mówi klasyk „jej wrogiem jest wódka” i tego się trzymajmy. 

420 napis na liściu konopi

Jedzonko na 420

Nawet najstarsi górale nie wiedzą, jak uniknąć gastrofazy po konsumpcji konopi. Słyszeliśmy zapewniania niektórych ludzi, którzy twierdzą, że nigdy nie mieli gastro, ale ciężko nam w to dowierzać. Jeszcze bardziej jednak podziwiamy tych, którzy potrafią ją zaspokoić sałatką z jarmużem. 

Niestety, zazwyczaj najchętniej wybieramy produkty w których dominuje tłuszcz, sól czy cukier. By sobie ułatwić życie w 420, warto przygotować jedzenie zawczasu. Odradzamy chodzenie na zakupy w stanie upalenia, chyba, że tuż po wypłacie. Nie zmieni to jednak waszego poczucia, że kasjerka wie, że jesteście pod wpływem. Jeśli chodzi o jedzenie to warto pomyśleć o owocach morza czy sushi, ale my zdecydowanie wybieramy soczystego cheesburgera. Justyna, nasza redakcyjna koleżanka, dopowiada tu, że koniecznie z Majonezem Kieleckim. Jako przekąski świetnie sprawdzą się też ciasteczka lub żelki z THC, które po ustąpieniu pierwszej fazy przedłużą Wam zabawę na resztę wieczora. Z nimi jednak ostrożnie, bo niejednego przeniosły do innego wymiaru. A wszyscy wiemy, że na 420 bardzo łatwo odlecieć.

Jeśli jednak chcielibyście wprowadzić nieco duchowego wymiaru w ten wieczór to zamiast powyższych niezdrowych rzeczy polecamy Wam kakao ceremonialne. Dla uziemienia możecie też skorzystać przed paleniem z rapé dostosowanego do Waszych potrzeb. Do tego możecie wykorzystać pełną moc konopi i zaaplikować ulubiony olejek full spectrum lub zaparzyć pyszną herbatę konopną. Koniecznie z dźwiękami matki natury w tle!

Rozrywka

Konopie sprawiają, że nasze doznania stają się głębsze. To samo dotyczy rozrywki, którą się będziemy ekscytować. Jeśli zdecydujemy się na oglądanie filmów, warto sięgnąć po klasyki komediowe, których humor idealnie koresponduje z takim stanem. Harold & Kumar, Cheech & Chong, Ted…można też dla odmiany sięgnąć po bajkę z dzieciństwa. Rysiu poleca Wam Scooby-Doo (nie tylko przez scoobie-chrupki). 

Idealnie też sprawdzi się muzyka. Nie koniecznie taka, której słuchamy na co dzień, pozwólmy sobie wykorzystać nasze wyostrzone zmysły na sprawdzenie czegoś, czego nie znamy. Jako przykład płyty, która na co dzień się nie sprawdza ale po cannabis wkręca się idealnie Wiktor proponuje Conversations (wspólne dzieło Gentlemana i Ky-mani Marleya). A jeśli wolicie pozostać przy znanej klasyce to Cypress Hill zawsze pasuje do dymu.

Dla osób aktywnych, które chciałyby w ten dzień zrobić coś wyjątkowego poza domem Pamela proponuje iść w sztukę. Zmiana percepcji, zwiększona wrażliwość i głębokie rozkminy to idealny stan by odwiedzić ciekawe muzeum lub galerię sztuki. W dodatku zazwyczaj nie są to oblegane miejsca, przez co będziecie czuli się swobodnie i bezpiecznie. 

A może idealne 420 nie istnieje? 

Wiele głosów naszych znajomych wskazywało, że najważniejsze jest jedzenie i forma konsumpcji. Inni wskazywali na miejsce. Doświadczenie życiowe jednak podpowiada nam, że planowanie często prowadzi do przerośniętych oczekiwań i zawodu. Czy w takim razie lepiej odpuścić, a idealne 420 nie istnieje? 

Najważniejsze jest pamiętanie o tym, po co świętujecie. Jeżeli korzystacie tylko w ten dzień, może warto przede wszystkim nastawić się na słuchanie potrzeb swoich i swoich bliskich? I ogarnięcie podstawowych spraw, od których zależy Wasz komfort?

Będziemy jednak z Wami szczerzy. Tak naprawdę czujemy, że żadne z Was nie korzysta z konopi tylko raz na rok. Co więcej. Wiemy, że idealne 420 nie istnieje. A może lepiej uznać, że każde 420 będzie idealne, jeśli spełni Wasze oczekiwania. Ułóżcie go jednak pod siebie. Wolicie papucie, ciepły kocyk i kakao z piankami? Idealne na 420. Wolicie przełamywać swoje lęki i wychodzić ze swojej strefy komfortu? Idealne na 420. Wszystko jest w Waszych rękach. My tutaj postanowiliśmy jedynie podzielić się kilkoma pomysłami, propozycjami tego, jak możecie ubarwić ten dzień. Oraz życzyć Wam wesołego, zielonego świętowania.

P.S. Tylko nie walcie z wiadra. Prosimy. 

Głownym Partnerem Otwieramy Oczy jest firma Knap.pro, która jest dystrybutem w Polsce marki The Dart. Specjalny model lufek jest nie tylko wytrzymały, ale też estetyczny i wygodny. Użytkowanie ich sprawi radość każdemu miłośnikowi konopi. Z ich asortymentem możecie zapoznać się na stronie www.knap.pro

Partnerem Otwieramy Oczy jest Essenz. Sztandarowy produkt tej firmy to oleje CBD broad spectrum, przeznaczone dla osób nietolerujących THC oraz osób, które narażone są na przeprowadzanie testów narkotykowych, a potrzebują oleju w swoim życiu. Link do sklepu znajdziesz tutaj: KLIK! O tym, czy THC może wyjść na testach podczas stosowania oleju CBD wyjaśniamy tutaj: KLIK!

Partnerem Otwieramy Oczy jest Hempcapone. W ich sklepie kupisz wiele produktów konopnych, a często ceny są niższe niż bezpośrednio u producnetów! Przekonaj się sam: KLIK!

Mądralińska, która ma zawsze dużo do powiedzenia. Absolwent dziwnego kierunku ekologiczno-ekonomicznego. W czasie wolnym ziołolecznictwo i sztuka. Plastyczna oczywiście. Jara ją też kosmos. Bardzo dużo empatii w jednym małym człowieku.

Pamela Rohner

Geek, miłośnik muzyki, pająków i konopi. Cierpiący na wieczny brak czasu i miejsca na nowe książki

Wiktor Brzeziński