W 2020 roku wydalenie ze służby za leczenie medyczną marihuaną, w 2021 roku wyrok Sądu: rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. W 2023 roku, po odwołaniu Sąd warunkowo umarza sprawę Kamila Kaczorowskiego, znanego jako Policjant Aktywista. Może znowu być policjantem. Pierwszym policjantem w historii, który został wydalony ze służby za leczenie medyczną marihuaną już jest. Teraz jest pierwszym, który udowodnił, że policjantowi konopie w służbie nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie. Dzięki korzystnemu wyrokowi Sądu, proces legalizacji może postawić spory krok do przodu. Pokazuje to, że policjanci mogą przestać się bać oficjalnie korzystać z konopi w celu leczniczym.

Przebieg sprawy

Do rozprawy dołączyłem z ramienia Społecznej Inicjatywy Narkopolityki, ponieważ rok temu Otwieramy Oczy fundacją jeszcze nie było. Oprócz mnie inną organizację pozarządową (Wolne Konopie) reprezentowała posłanka Beata Maciejewska, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. legalizacji marihuany. Policjanta Aktywisty bronił adwokat Stelios Alewras. Oprócz aktywnego uczestnictwa na sali rozpraw, organizowaliśmy pod Sądem protesty, konferencje prasowe. Była to głośna sprawa w okolicach Włocławka. Kolejny raz okazało się, że wsparcie organizacji pozarządowych, polityków, aktywistów i dobrego adwokata może zmienić przebieg rozprawy. Kolejny raz Społeczna Inicjatywa Narkopolityki, Wolne Konopie oraz Otwieramy Oczy razem bronią pacjenta. Kolejny raz skutecznie. 

Protest pod Sądem we Włocławku

W pierwszej instancji Sąd nie dopuścił żadnego wniosku dowodowego, po prostu od razu skazał pacjenta medycznej marihuany. Wtedy Sędzia Patrycja Akenudbi pozostawiła oskarżonego praktycznie bez możliwości obrony. Na szczęście w drugiej instancji, Sąd był już chętny na wysłuchanie oskarżonego, obrońcy, stron społecznych, dopuszczenie wniosków dowodowych i biegłych.

I biegli właśnie mocno przyczynili się do wyroku. Przyznali oni rację Policjantowi Aktywiście, iż stosowanie konopi w jego przypadku było zasadne. Co ciekawe, prokurator poparł praktycznie wszystkie wnioski dowodowe adwokata Steliosa Alewrasa, a takie działania ze strony prokuratury w Sądzie są naprawdę rzadkie. Tego, co po rozprawie prokurator nam powiedział napisać nie mogę, ale wierzcie mi – społeczeństwo chce legaliacji. 

Oto komentarz Policjanta Aktywisty na temat całej sprawy:

„Po tym jak zostałem potraktowany w Sądzie Rejonowym w Radziejowie nie miałem nadziei na pozytywne rozpatrzenie mojej sprawy. Przypominam, że w pierwszej instancji nie miałem żadnej możliwości obrony, gdyż sędzia Patrycja Adekunbi w kółko powtarzała że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający do oceny winy sprawcy. Wtedy wyrok zapadł na pierwszym posiedzeniu, a kara którą na mnie nałożono była ogromna. Były to grzywny oraz kilkutysięczne zobowiązania na ośrodki MONAR, jak również 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, a co za tym idzie zakaz wykonywania zawodu policjanta. Uważam, że ta sprawa miała być po prostu szybko zamknięta bez większego rozgłosu, o czym świadczył chociażby zakaz udziału mediów w rozprawie.

Na szczęście Sąd Okręgowy we Włocławku podszedł do sprawy w sposób prawidłowy, rozpatrzył moje wnioski dowodowe, powołał niezależnych biegłych do oceny mojej dokumentacji medycznej, jak również dopuścił do rozprawy różne organizacje pozarządowe.

Biegli powołani przez SO Włocławek przyznali mi rację. Potwierdzili oni, że stosowanie konopi przed moim zatrzymaniem było zasadne. Mieli co prawda pewne wątpliwości co do przyjmowania konopi bez nadzoru lekarza oraz wskazywali oni na możliwość uzależniania od marihuany. Po części jestem w stanie się z tym zgodzić, jednak nadmieniam, że czynnik ten nie wystąpił w moim przypadku przez cały okres przyjmowania konopi. Moja wiedza odnośnie tej rośliny jest na tyle duża, że doskonale wiem ile konopi potrzebuję przyjmować do łagodzenia skutków stresu pourazowego, o czym również świadczyły materiały dowodowe zebrane jeszcze przez Biuro Spraw Wewnętrznych podczas pierwszych czynności. 

To wszytko, jak również ogromne wsparcie osób zainteresowanych sprawą – za co bardzo dziękuję –  przełożyło się na wyrok.

Jestem bardzo zadowolony z przebiegu rozprawy, gdyż jak wspomniałem wyżej nie spodziewałem się takiego zakończenia, choć od samego początku wiedziałem że mam rację! Na tę chwilę czekamy na uprawomocnienie wyroku. Co będzie dalej z moją osobą, moim zawodem, dalszą praca – czas pokaże. Jedno jest pewne. Moja osoba nie zniknie z sieci, dalej będę prowadził swoje działania aktywistyczne na rzecz konopi i osób pokrzywdzonych aktualnym prawem. Jako członek Rady Fundacji Otwieramy Oczy powtarzam stanowczo – ta misja dopiero się zaczyna!

Konferencja Prasowa SO Włocławek

Sąd warunkowo umorzył postępowanie, anulował wszelkie grzywny oraz zakaz wykonywania zawodu policjanta. Opublikujemy również uzasadnienie wyroku, jak tylko je otrzymamy. To koniec rozprawy, ale to nie koniec tej sprawy – to duży krok w procesie uświadamiania społeczeństwa, że każda grupa społeczna ma styczność z konopiami i nie ma w tym nic złego. Od policjantów, przez lekarzy, nauczycieli, po prokuratorów i adwokatów. Każda.

Mateusz Zbojna