Często mamy okazję usłyszeć o tym, że pewne rzeczy niekoniecznie idą ze sobą w parze. Fakty są jednak takie, że w historii naszej kultury byli ludzie, którzy wnieśli wiele, ale mieli (czy też mogli mieć) problem z popalaniem trawki. Poznaj znane postacie, które nie stroniły od marihuany.
Z tego artykułu dowiesz się :
- Czy Krzysztof Kolumb palił marihuanę?
- Jakie znane postacie paliły marihuanę?
Krzysztof Kolumb
Czy jest ktoś, kto nie zna Krzysztofa Kolumba? Prawdopodobnie nie. Można w końcu powiedzieć, że zdobyte przez niego informacje przełożyły się na zainteresowanie Ameryką. Co więcej, mogliśmy rozmawiać o rozwoju kolonii w różnych zakątkach świata.
Domyślasz się, kiedy Kolumb mógł sobie popalać? Trudno mówić o szczegółach, aczkolwiek w 1492 roku to właśnie na statkach Kolumba znajdowały się nasiona Cannabis Sativa.
Niektórzy mogą też na to spojrzeć tak, że Kolumb był osobą niezwykle rezolutną. W jego głowie zaświtała myśl, że na nowych lądach nie znajdzie się nic, co nadaje się na uprawę (a marihuana rośnie naprawdę szybko i służy do wytworzenia wielu praktycznych rzeczy).
Shennong
Wiele na temat marihuany mógł powiedzieć też Shennong, czyli legendarny chiński cesarz, który żył około 5 000 lat temu. Shennongowi przypisuje się, że za jego panowania doszło do opracowania gospodarczych metod rolnictwa. Z drugiej strony możesz usłyszeć też o tym, że cesarz ten nakazał lekarzom, aby podawali pacjentom marihuanę w celach medycznych. Miało mieć to zastosowanie na przykład przy różnego rodzaju stanach zapalnych czy zaparciach. Wielce prawdopodobne jest zatem, że stosował konopie również sam.
Hua Tuo
Znasz Hua Tuo? Jeśli nie, musisz wiedzieć, że mowa o szanowanym chińskim uczonym i lekarzu. On też oczywiście miał do czynienia z marihuaną. Co do jego głównego dokonania, mówi się, że to on jako pierwszy użył znieczulenia w trakcie operacji.
Zastanawiasz się nad tym, co to ma wspólnego z marihuaną? Otóż to, że mowa o znieczuleniu, którego nazwa to mafeisan. Znieczulenie to powstało przez zmieszanie sproszkowanej konopi z alkoholem. Mieszanka ta jak na tamte czasy była naprawdę całkiem bezpieczna. Ponadto znieczulenie pozwalało na wykonywanie operacji, które w innych częściach świata nie były możliwe. Zauważ, że w Europie zaczęto uśmierzać ból dopiero w XIX wieku.
Elżbieta I Tudor
Również kobiety nie stroniły od marihuany, czego świetnym przykładem życie Elżbiety I Tudor. Choć trzeba przyznać, że wcale nie oznacza to tego, że sama paliła. Mowa o osobie, której zależało na tym, aby wszyscy amatorzy palenia mogli oddać się tej przyjemności. Bardzo ciekawe jest też to, co wydarzyło się w 1563 roku.
Elżbieta I Tudor zdecydowała, że ziemianie, którzy mają ponad 60 akrów, zobowiązani są do tego, aby sadzić konopie. Jeśli ktoś nie stosował się do tego przepisu, wymierzana była grzywna.
William Brooke O’Shaughnessy
Na koniec William O’Shaughnessy, czyli irlandzki lekarz, który żył w XIX wieku. Na pewnym etapie swojego życia O’Shaughnessy pracował w Indiach i co najważniejsze, tam dowiedział się o istnieniu konopi. Roślina naprawdę mocno go zainteresowała. Dość powiedzieć, że zmusił on swoich kolegów do przeprowadzenia nad nią szczegółowych badań.
Jednocześnie zależało mu na tym, aby zrobić coś, co przełoży się na atrakcyjność konopi. W tym wszystkim bardzo ważna jest też spora niechęć świata naukowego. Niechęć ta jednak nie przeszkodziła Irlandczykowi w tym, aby wykorzystywać marihuanę podczas leczenia biegunki, wymiotów czy skurczu mięśni.
Różne historie z marihuaną w tle
Jak widzisz, marihuana jest czymś więcej niż tylko rośliną, dzięki której można „przenieść się do innego świata”. Ponadto mowa o roślinie, z której mogli korzystać absolutnie wszyscy. Nie ma znaczenia, czy ktoś był odkrywcą, cesarzem czy lekarzem. Warte zauważenia jest też to, że marihuana od dawien dawna stanowi część ludzkiego życia.