Kim byli Ann i Sasha Shulgin? I dlaczego historia ich miłości to świetna historia na Walentynki? Dziś przedstawię Wam miłość prawdziwą, pełną i psychodeliczną. A jednocześnie omówię krótko dorobek jednych z najważniejszych postaci nurtu psychodelicznego. Zapraszam! 

Z tego artykułu dowiesz się :

Kim są Ann i Sasha Shulgin?

Jest 4 lipca 1981 roku, co dla znakomitej większości Amerykanów oznacza wspólne celebrowanie w ramach ich narodowej dumy – Święta Niepodległości. W powietrzu unosi się zapach grillowanych burgerów,  poplątane alkoholem dyskusje o patriotyzm i rozwój kraju podnoszą niejednego z krzeseł… Ale na „Farmie” świętowanie wygląda trochę inaczej. Dyskusje dotyczą rozwoju świadomości, samoeksploracji i psychodelików, a zebrana społeczność oddaje się działaniu wybranych przez nich legalnych substancji psychoaktywnych. Wstają w prawdzie z krzeseł, ale raczej z zaskoczenia. 

Ann i Sasha Shulgin ogłosili w tym momencie, że postanowili się pobrać. Teraz. W otoczeniu bliskich, znajomych popierających ich pracę i uczestniczących w eksperymentach. Osobą prowadzącą ich ceremonię był bliski przyjaciel, który (o ironio!) pracował jako urzędnik U.S. Drug Enforcement Administration. Nikt nie przypuszczał wtedy, że za kilka lat DEA odwiedzi ich laboratorium, po tym jak uznają ich wspólne dzieło „PiHKAL – a chemical love story” za książkę kucharską dla wytwórców narkotyków. 

Nie sądzę też, by wtedy mieli świadomość jak wielkie dziedzictwo powstanie jako owoc ich miłości i wzajemnego oddania. Postanowiłam wykorzystać dzisiejszy dzień, niejako jako wymówkę by napisać Wam o niezwykłej parze, która zmieniła postrzeganie substancji psychoaktywnych, w szczególności psychodeliki i entaktogeny, do których zaliczamy MDMA. O małżeństwie, które swoim dorobkiem naukowym zainspirowało wielu. Wreszcie o niezwykłej miłości, która przezwyciężyła wiele trudów i przeżyła wiele podróży, nie tylko tych fizycznych. Z okazji Walentynek, chciałabym wszystkim Wam właśnie takiej miłości, pełnej świadomości, wzajemnego szacunku i zrozumienia. 

Ann i Sasha Shulgin za młodości

Ann i Sasha Shulgin od początku 

Ann i Alexander „Sasha” Shulgin poznali się jesienią 1978, oczarowując się nawzajem rozmową o odmiennych stanach świadomości i wyjątkowym połączeniem. W tym czasie Ann była już po doświadczeniach psychodelicznych i interesowało ją działanie poszczególnych substancji na ludzką psychikę. Z czasem Ann zaczęła uczestniczyć w eksperymentach Sashy i to on po raz pierwszy podał jej MDMA. 

Sasha był już znanym chemikiem, powszechnie uznawanym za geniusza w chemii syntetycznej, opracowującym i testującym nowe związki psychoaktywne, głównie psychodeliczne. Wśród związków, które Sasha już stworzył, były 2C-B i inne pokrewne cząsteczki. Słynny chemik opisał chemię, właściwości psychoaktywne i terapeutyczny potencjał MDMA. 

Ann i Sasha szybko stali się bliskimi współpracownikami. Jak później powiedziała Ann: Podczas gdy Sasha był geniuszem chemii, to ona rozumiała ludzi i złożoność psychiki. Przez wielu była nazywana alchemikiem duszy. Połączenie ich niewątpliwych darów i dosyć przeciwstawnych poglądów na to, co transcendentalne pozwoliło na odkrycie i zsyntezowanie, gruntowne przebadanie, opisanie i przetestowanie blisko 200 substancji psychodelicznych. Dodatkowo udało im się wspólnie połączyć zdobytą wiedzę z terapeutyczną integracją tych doświadczeń. 

Ann i Sasha Shulgin byli sobie równi w relacji i byli dla siebie nawzajem inspiracją. Głęboko szanowali siebie i swoje poglądy, pomimo tego, że naprawdę mocno różnili się od siebie. Jeżeli przeciwieństwa się przyciągają i w dodatku najlepiej razem funkcjonują – to ta para to potwierdza. Podróżowali razem, gdy byli zapraszani na konferencje i obaj często wygłaszali prezentacje, z których każdy mówił o swojej specjalistycznej wiedzy. 

Wspólnie wymyślili i napisali dwie słynne książki – PiHKAL: A Chemical Love Story (1991) i TiHKAL: The Continuation (1997). Książki przedstawiają historie z ich związku i społeczności, przeplatane opisami odkrywania właściwości molekularnych tworów Sashy, eksperymentów często wykonanych we współpracy z małą grupą bliskich przyjaciół, którą nazywali ich „grupą badawczą”.

Ryzyko zawodowe

Ann i Sasha Shulgin mieli jedną, główną zasadę pracy: zawsze testowali swoje specyfiki w pierwszej kolejności na sobie. Z racji, że Sasha urządził sobie całkiem praktyczne laboratorium w domu, posiadał również rządową licencję na badanie takich substancji. Sasha w tym czasie miał też przyjaciół wśród agentów DEA, którym pomagał w badaniu ulicznych próbek, w zamian za co przedłużano mu licencję. Wszystko jednak zakończyła wojna z narkotykami. 

Kiedy Ann i Sasha szukali wydawcy dla PiHKAL, nikt nie chciał się tego podjąć. Temat był zbyt kontrowersyjny. Każdy wydawca, do którego się zwrócili, był zbyt przerażony, by opublikować książkę. Założyli więc własną prasę, Transform Press, aby udostępnić PiHKAL, gdy nikt inny tego nie zrobił. Rozdawali egzemplarze za darmo naukowcom i dostarczali do laboratoriów za darmo. 

Niestety nowe regulacje i treść PiHKAL zadecydowały o zainteresowaniu Shulginami przez DEA. Tym razem już nie było przyjaciół, a Sasha został postawiony pod ścianą. Inspektorzy uznali, że niewłaściwie przechowuje próbki z substancjami psychoaktywnymi i ostatecznie był zmuszony do zapłacenia wysokiej grzywny. Wydarzenia z natarcia DEA na ich posiadłość otwierają ich drugą książkę TiHKAL. 

Ann i Sasha Shulgin

Społeczność Shulginów

Jednym z największych wkładów Ann i Sashy było zgromadzenie społeczności. Ich dom, pieszczotliwie nazywany „Farmą”, był miejscem spotkań podobnie myślących dusz, które mogły się spotykać i rozmawiać jako przyjaciele, współpracownicy i grupa badawcza przy dużym projekcie społecznym. Głównym celem ich działania było stworzenie społeczności naukowców, uczonych i praktyków pracujących z psychodelikami. Aby tego dokonać, musieli zapewnić bezpieczne miejsce do rozmowy i połączenia ze społecznością. Ich zgromadzenia w Niedzielę Wielkanocną i 4 lipca cieszyły się szczególnie dużą frekwencją.

Przez wiele lat mniejsze grono przyjaciół zbierało się regularnie na spotkania, które zaczęły się w latach 80. jako „Środowe kolacje”. W pewnym momencie nastąpiła zmiana na „piątkowe kolacje”.

Pomimo wspólnego zainteresowania osób uczestniczących w środowych i piątkowych kolacjach i spotkaniach na farmie, bardzo wyraźnie poinformowano, że na terenie obiektu nie wolno używać żadnych nielegalnych narkotyków ani wymieniać się nielegalnymi substancjami. Byli przy tym bardzo nieugięci i surowi.

Ann i Sasha Shulgin reprezentowali swoje poglądy i wartości swoim zachowaniem i działaniem. Nie tylko organizując takie zgromadzenia, ale też wielokrotnie wypowiadając się publicznie na temat naukowej i klinicznej użyteczności psychedelików.

Ann Shulgin

Ann i Sasha Shulgin byli bez wątpienia ludźmi doświadczonymi, gdy się poznali. Trochę na tę miłość poczekali, bo każde z nich było po kilku poważnych związkach, rozwiedzione, z dziećmi. 

Ann była zwolenniczką nurtu jungowskiego, którym fascynację przejęła prawdopodobnie po byłym mężu. Szczególnym obszarem jej pracy terapeutycznej była praca z cieniem, czyli tym co głęboko zakopane i schowane w nas samych. Wprowadzając koncepcje z psychoanalizy Junga do swojej pracy z psychodelikami, Ann nabyła umiejętności wykonywania pracy z cieniem z klientami i była mentorem dla innych terapeutów w tym procesie. Piękna prezentacja na temat wykonywania pracy w cieniu została wygłoszona przez Ann na Kongresie Wizjonerów Kobiet 2019. 

Była miła, hojna, obecna w kontakcie, etyczna, wzorowa terapeutka i wykwalifikowana mentorka, jej wielkie serce widać było w iskierce w oczach. Kochała przede wszystkim swoją rodzinę, męża, dzieci i wnuki. I kochała tych, którzy ją otaczali. Różniła się od Sashy postrzeganiem świata i tego, co robili. Ann była bardzo uduchowiona, miała dużo empatii i podejście terapeutyczne. Wierzyła w trwałość duszy i istotność siły wyższej. Uważała, że terapia to forma duchowego samorozwoju, jedna z form z samopoznania. 

Sasha był bardziej przyziemny. Deklarował się jako ateista i uważał, że po śmierci jest koniec. W pracy fascynowała go bardziej sama substancja, jej właściwości niż korzyści transformujące, mimo, że używał substancji do samoeksploracji. Szanowali jednak swoje odmienne poglądy i dlatego doskonale się uzupełniali. 

Ann i Sasha Shulgin

Alexander „Sasha” Shulgin 

Alexander „Sasha” Shulgin studiował chemię organiczną jako stypendysta Uniwersytetu Harvarda w wieku 16 lat. W 1943 roku porzucił szkołę, aby wstąpić do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Podczas służby na USS Pope podczas II wojny światowej pielęgniarka dała Shulginowi szklankę soku pomarańczowego przed operacją infekcji kciuka. Shulgin wypił sok i zakładając, że proszek na dnie szklanki jest środkiem uspokajającym, szybko zasnął. Po przebudzeniu dowiedział się, że proszek to nierozpuszczony cukier. To doświadczenie uświadomiło mu wpływ placebo na ludzki umysł.

Po służbie w marynarce Shulgin wrócił do Berkeley w Kalifornii, aw 1954 roku uzyskał doktorat z biochemii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Pod koniec lat pięćdziesiątych Shulgin ukończył pracę podoktorancką w dziedzinie psychiatrii i farmakologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. Po krótkim okresie pracy w Bio-Rad Laboratories jako dyrektor ds. badań, rozpoczął pracę w Dow Chemical Company jako starszy chemik prowadzący badania.

W tym czasie miał serię doświadczeń psychedelicznych, które pomogły ukształtować jego dalsze cele i badania, z których pierwsze wywołała meskalina. To ukierunkowało jego dalsze cele badawcze. Przebadał mnóstwo substancji, ale zasłynął jako ojciec MDMA. Jest to trochę naciągane, bo substancja została zsyntezowana już wcześniej, jednak nie dostrzeżono jej wartości klinicznej. Bez wątpienia jednak Sasha nadał jej drugie życie i wraz z Ann edukowali na temat terapeutycznego użycia MDMA. Był natomiast ojcem innych substancji, z czego szczególną sławę zdobyło 2C-B. 

Podsumowanie

Jako ciekawostkę dodam, że Shulginowie pracowali jakiś czas nad syntetycznymi kannabinoidami, ale ogólnie marihuana nie intrygowała ich za specjalnie. Uważali ją za przyjemną, ale nie wynosili z kontaktu z nią tyle, co w przypadku innych substancji. 

Alexander „Sasha” Shulgin zmarł w 2014 w wyniku nowotworu wątroby. Pod koniec życia miał problemy ze wzrokiem i chorował na demencję. Długo był jednak aktywny, a do ostatnich chwil wspierali go bliscy i żona. Jego ostatniej podróży towarzyszyły dźwięki buddyjskie. Ann zmarła natomiast w zeszłym roku (2022), do końca mieszkając na „Farmie” i angażując się w promowanie swoich wartości. 

Ann i Sasha Shulgin pozostawili po sobie niezwykły dorobek naukowy, stali się ikonami ruchu psychodelicznego praktycznie na równi z Albertem Hoffmannem i do dziś inspirują miliony ludzi na świecie, ponieważ zrobili wszystko co w ich mocy, aby wiedza była dostępna dla innych. Głęboko wierzyli – tu z innej strony byli podobni – że każdy powinien decydować samodzielnie o tym, w jaki sposób chce badać swoje wnętrze. Aby uczynić to dobrze, niezbędna jest wiedza o tym, jak działa dana substancja, jakie może przynieść korzyści, ale też jakie niesie ze sobą zagrożenia. 

Z racji, że to artykuł walentynkowy, a o Shulginach można by pisać bardzo długo, nie dodaję już wątków, zaciekawionych odsyłam na YouTube, gdzie jest dużo nagrań konferencji z ich udziałem. Polecam również PiHKAL (Phenethylamine I have known and loved) i TiHKAL (Tryptamines I have known and loved) oraz The Shulgin Rating Scale. A żeby zakończyć walentynkowym akcentem, to szybko wspomnę, że Shulginowie badali również doznania seksualne związane z różnymi substancjami 😉 

Mądralińska, która ma zawsze dużo do powiedzenia. Absolwent dziwnego kierunku ekologiczno-ekonomicznego. W czasie wolnym ziołolecznictwo i sztuka. Plastyczna oczywiście. Jara ją też kosmos. Bardzo dużo empatii w jednym małym człowieku.

Pamela Rohner